Ewa ŁAdomirska-Kocik oszukała moją mamę na 30 000 pln, wyłudziła te kwote obiecując, ze po kilku miesiacach splaci. to było w 2017 roku.
Pomimo skarg do Izby Adwokackiejwe Wrocławiu, Ładomirka-kocik w dalszym ciagu nie splaca wyludzonej kwoty. Wielokrotne wezwania do splaty, w tym osobiste napisanie przez nią zobowiazania do splaty w ciagu pol roku /w 2020 roku/ nadal pozostaja niespłacone! ladomirska kocik jako osoba zaufania publicznego wydaje się być jawną oszustka, naciagaczka. Sprawa w toku w sadzie okregowym we wroclawiu. jak najdalej od tej osoby, naciagajacej innych na wplaty i obiecującej zwroty pozyczek. Dodam, ze mama miała w chwili wyłudzenia pieniędzy prawie 80 lat, a kocik powolywala się na wieloletnia dobra znajomość…. Do dziś pieniędzy nie oddala… nie odbiera telefonow, nie odpisuje na smsy ani na maile. Byłem kilkakrotnie u niej w kancelarii na sadowej 4 we wroclawiu, udało mi się zlapac i popisala oświadczenie o splacie.. i co z tego, jak z niczego się nie wywiazuje w dalszym ciągu. Dla mnie, osobiście, to oszustka a nie adwokatka. Uwłacza tej grupie zawodowej

Dostała kasę, nie można było się z nią skontaktować, musiałem iść do izby adwokackiej i tam zostawić jej notatkę z prośbą o kontakt 2RAZY !!! Nic nie załawia, po porostu tragedia, nie polecam nikomu, chyba ze ktoś ma za dużo pieniążków